Komponowanie było dla Tomasza Sikorskiego zajęciem naturalnym. Obserwował swojego ojca Kazimierza podczas pracy i jak większość dzieci starał się swojego rodzica naśladować. Jego matka Helena była w latach młodości uczennicą Kazimierza Sikorskiego, dzieci odziedziczyły więc talent muzyczny po obojgu rodzicach. W domu Sikorskich muzyka – czy to w formie partytur, nagrań płytowych, czy żywym wykonaniu – była nieustannie obecna. Tomasz Sikorski od najmłodszych lat grał na fortepianie i z pewnością też improwizował. To właśnie utworki na fortepian, które powstały jeszcze w Łodzi, w latach 40., stanowiły jego pierwsze próby kompozytorskie. Wstydził się ich jednak i – aby nie wpadły w niepowołane ręce – zakopywał je. Według relacji Zygmunta Krauzego jeszcze w czasach nauki w łódzkim Liceum Muzycznym Sikorski rozpoczął pisanie utworu pt. Echa, wprost inspirowanego właśnie tym zjawiskiem akustycznym. Potem, już w latach nauki w Państwowym Liceum Muzycznym w Warszawie, uczestniczył razem ze Zbigniewem Rudzińskim w dodatkowych lekcjach harmonii prowadzonych przez Aleksandra Jarzębskiego, wybitnego pedagoga, ówczesnego dyrektora szkoły, który zginął tragicznie w katastrofie lotniczej w 1962 roku. Jak wspomina Zbigniew Rudziński, nauczyciel ten zorganizował potem koncert prezentujący owe, powstałe na dodatkowych zajęciach, próby kompozytorskie. To właśnie w tym czasie zrodziły się pierwsze znane z tytułów utwory Sikorskiego. Były one przeznaczone głównie na fortepian, jak Dyptyk – pastorale e toccattina, Tryptyk, Mały tryptyk, Pięć miniatur, Pięć preludiów. Wszystkie datowane są na rok 1955. Dwa z Pięciu preludiów zostały, rok po napisaniu, wydane przez Polskie Wydawnictwo Muzyczne, co musiało być ogromnym wyróżnieniem dla wkraczającego w dorosłość kompozytora. Z tej grupy kompozycji zachował się jeszcze tylko Dyptyk.
W 1956 roku powstały trzy kompozycje, które szczęśliwie zachowały się do dziś:
- Capriccio na fortepian i małą orkiestrę, które jeszcze przed rokiem 1965 kompozytor przemianował na Mały koncert,
- Piosenka (Kantata, Kantyczka) o Wicie Stwoszu na sopran, chór sopranów i orkiestrę kameralną do tekstu Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego wydana przez Agencję Autorską w 1990 roku oraz
- Pięć pieśni do słów Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego na głos i fortepian, które po kosmetycznych poprawkach kompozytor zaproponował Polskiemu Wydawnictwu Muzycznemu w 1986 roku.
Pozostałe utwory skomponowane w czasie studiów w Państwowej Wyższej Szkole Muzycznej w Warszawie, które się nie zachowały to: Sonata na fortepian, Symfonia na orkiestrę smyczkową, Trio stroikowe (1958), Warianty na fortepian i cztery grupy perkusyjne (1960), Echa I na fortepian i perkusję (1961), Echa II dla pięciu wykonawców (1962), Szkice na kwartet smyczkowy (1962) oraz Stretty na chór kameralny i instrumenty (1962). Są to tytuły podane przez samego kompozytora, nie można jednak wykluczyć, że w tamtym czasie Sikorski podejmował jeszcze inne, pomniejsze próby kompozytorskie.
Zachowane dzieła z młodzieńczego okresu twórczości charakteryzuje tradycyjne jeszcze podejście do materiału muzycznego. Utwory te zapisywane są w notacji taktowej na pięcioliniach, kompozytor nie stosuje żadnych niestandardowych sposobów wydobycia dźwięku, wykazuje się jednak dużą inwencją harmoniczną. Sikorski daje się poznać jako twórca sprawnie posługujący się warsztatem kompozytorskim, umiejący zrealizować własne pomysły. Jego partytury są przejrzyste, a utwory dobrze wyważone. Nie ma w nich żadnej maniery, przesady czy nachalności.