Pejzaż zimowy na smyczki (Paesaggio d’inverno per archi) (1981-82)

Pejzaż zimowy /fragment/

Wykonawcy: Polska Orkiestra Kameralna, Jerzy Maksymiuk - dyrygent

Tomasz Sikorski

Wypowiedź Tomasza Sikorskiego na temat utworu

Pejzaż zimowyPejzaż zimowyPejzaż zimowyPejzaż zimowyPismo Józefa Patkowskiego do MKiSPismo ZKP do MKiS

W 1982 roku, dwa lata po Strunach w ziemi, powstał Pejzaż zimowy – drugi z trzech w dojrzałym dorobku Tomasza Sikorskiego utwór przeznaczony na orkiestrę smyczkową. Tutaj także kompozytor zastosował poetycki tytuł. O jego wyborze tak mówił w jednym z wywiadów:

Właściwie nie wiem dlaczego tytuł jest Pejzaż zimowy… Może dlatego, że to pisałem w zimie, po prostu. To może być bardzo prosta przyczyna. Bo ja to wtedy pisałem – na przełomie 81 i 82 roku.

Utwór złożony jest z trzech typów odcinków. Każdy z nich został skomponowany na podstawie innej zasady i z wykorzystaniem odmiennego materiału. Poszczególne typy odcinków to:

  1. repetowana grupa rytmiczna: ósemka–ćwierćnuta oraz opadający, melodyczny interwał kwarty c2-g1,
  2. akordowe fragmenty quasi senza misura, w których najwyższy składnik jest nośnikiem melodii; brak tu schematu rytmicznego,
  3. solo skrzypiec na tle długich akordów orkiestry – ustęp quasi senza tempo.

Odcinek A występuje trzykrotnie – raz wewnątrz kompozycji oraz dwukrotnie na jej krańcach wyznaczając ramy utworu. Odcinek B pojawia się dwukrotnie: pomiędzy odcinkami A i C a także między dwoma odcinkami A. Odcinek C nie jest natomiast powtarzany ani przekształcany, znajduje się w centrum kompozycji i tworzy jej oś symetrii. Sześcioczęściową formę utworu można zatem przedstawić w następujący sposób:

1-12 13-16 17-20 21-35 36-37 38-44
A B C A' B A

Pomimo występowania kilku zdecydowanie odmiennych jakości składowych, Pejzaż zimowy jest utworem zwartym i spójnym. Każda z części wypływa naturalnie z poprzedniej, w niezaburzony sposób kontynuując bieg utworu.

Szczególnie interesujące zabiegi poczynił Sikorski w odcinku A. Poprzez użycie dwóch różnych temp wykonania tego samego wzorca rytmicznego (inaczej mówiąc – stosując technikę przesunięcia fazowego) uzyskał bardzo ciekawy efekt brzmieniowy. W drugiej „odsłonie” tegoż odcinka kompozytor rezygnuje z modułu z opadającą kwintą i poprzez stopniowe zwiększanie wolumenu oraz tempa, a także subtelne zmiany harmoniczne zwiększa siłę jego wyrazu.

Na końcu utworu, w trzeciej postaci odcinka A, zachodzi natomiast ciekawe zjawisko nałożenia modułu rytmicznego ósemka–ćwierćnuta oraz modułu kwartowego, który grany jest coraz głośniej aż do forte, tworząc wrażenie urwania lub zawieszenia. Sikorski zdaje się sugerować, że nie istnieje rozdzielność czasowa między poszczególnymi modułami, pomimo iż w partyturze są one wcześniej szeregowane. Występują jednocześnie – w tym samym momencie, co zdaje się potwierdzać ostatnia postać odcinka A. Przyglądając się bliżej poszczególnym odcinkom można dojść do wniosku, że w istocie się one uzupełniają, są względem siebie komplementarne (przynajmniej jeśli chodzi o sferę wyrazową). Tak jakby forma addycyjna, za pomocą której zostały przedstawione, wynikała wyłącznie z natury muzyki, która wymaga czytelnego i przejrzystego uporządkowania oraz z ograniczonych zdolności percepcyjnych słuchacza.

W Pejzażu zimowym niezwykle ważną rolę odgrywa też harmonia. Staje się głównym narzędziem kreowania różnorodnych odcieni wyrazowych. Jest to narzędzie bardzo precyzyjne, dzięki czemu kompozytor może tworzyć zestawienia oryginalne i niepowtarzalne. Jednocześnie, pozostając przy tym samym wzorcu rytmiczno-melodycznym, ma zagwarantowaną jedność substancjalną utworu.

Utwór został zadedykowany pamięci Teodora Szczepańskiego, zmarłego śmiercią samobójczą filozofa, przyjaciela Tomasza Sikorskiego.