Dwa preludia na fortepian (1955)
Latem 1955 roku, będąc jeszcze uczniem Liceum Muzycznego w Warszawie, Tomasz Sikorski skomponował Pięć preludiów na fortepian. Dwa z nich ukazały się rok później nakładem Polskiego Wydawnictwa Muzycznego, wywołując wśród szkolnych kolegów i koleżanek duże poruszenie i – zapewne – uczucie zazdrości. Dwa preludia to pierwsza „dorosła” kompozycja Sikorskiego, choć kompozytor zarówno w momencie ich ukończenia, jak i wydania nie był jeszcze osobą pełnoletnią.
Dwa preludia zaliczyć można do nurtu neoklasycznego, z wyraźnie zarysowaną formą, czytelną narracją muzyczną i tradycyjną fakturą fortepianową. Niewielkich rozmiarów utwory (całość mieści się na czterech stronach) są dobrze wyważone zarówno wewnętrznie, jak i względem siebie.
Pierwsze preludium ma budowę trzyczęściową. Odcinki skrajne – Andante non troppo – mają charakter liryczny, nieco refleksyjny i utrzymane są w metrum trójdzielnym. Motorem kontrastującej sekcji środkowej w tempie Allegro i metrum 4/4 jest równomierny puls triol ósemkowych, na podstawie których budowana jest dramaturgia mająca swą kulminację w końcowym szybkim przebiegu wznoszącym (furioso). Z kolei drugie preludium – jednoczęściowe Allegro agitato – to pełen energii, kontrastów i nieustannych zmian metrum utwór o charakterze popisowym. Daje duże możliwości ukazania pianiście swojej osobowości, charakteru estradowego i zaprezentowania biegłości technicznej.
O Dwóch preludiach tak pisała Ewa Grosman:
W pierwszych utworach Sikorskiego widoczny jest jego pianistyczny rodowód, znajomość techniki i specyfiki instrumentu. Zauważamy tu jeszcze elementy wirtuozerii, które w kolejnych utworach znikną na rzecz zainteresowania dźwiękiem i jego wybrzmieniem. Przebieg muzyczne kształtowany jest jeszcze tradycyjnie z dążeniem do kulminacji i odprężeń, ale zauważyć już można powtarzalność jednego podstawowego motywu, co w tym przypadku ma również uzasadnienie w stosowaniu formy preludium.