Antyfony na sopran, fortepian, waltornię, dzwony, 2 gongi, 2 tam-tamy i taśmę (1963)
Antyfony to utwór, którym w 1963 roku Tomasz Sikorski zadebiutował na Festiwalu „Warszawska Jesień” jako kompozytor. Był wówczas również jednym z wykonawców swojej premierowej kompozycji. Jednakże jego debiut festiwalowy jako pianisty miał miejsce rok wcześniej, gdy wspólnie z niemiecką mezzosopranistką Carlą Henius i Zygmuntem Krauze po raz pierwszy w Polsce wykonał Lyrische Gesange II Dietera Schönbacha.
W prawykonaniu Antyfon w Sali Kameralnej Filharmonii Narodowej, obok kompozytora przy fortepianie, wzięli udział Josephine Nendick (sopran), Michał Czerwiński (perkusja) i Ireneusz Palczewski (róg). W tym utworze równorzędną rolę odgrywa też partia taśmy, stając się kolejnym wykonawcą. Niezwykłe bogactwo barwowe wykorzystanych instrumentów ( w szczególności dzwonów, gongów, tam-tamów) znalazło odzwierciedlenie w równie złożonym, jeśli chodzi o składowe harmoniczne, materiale dźwiękowym taśmy. Z dużą dozą prawdopodobieństwa można stwierdzić, że powstał on na bazie nagranych uprzednio, a następnie przetwarzanych w studiu próbek brzmień instrumentów wykorzystanych w utworze.
W książce programowej „Warszawskiej Jesieni” kompozytor tak pisał o swoim dziele:
Antyfony. Utwór na sopran, taśmę i instrumenty, bez tekstu, napisany w styczniu 1963. Przybliżony czas trwania 7’ – 10’. W utworze tym zastosowałem dwa diametralnie różne rodzaje śpiewu – śpiew koloraturowy (staccato) i śpiew ciągły (glissando). Sopran realizuje struktury dźwiękowe na samogłoskach lub bocca chiusa. Antyfony składają się z 5 sekwencji. Sekwencje I, II i III opierają się na odmiennych założeniach strukturalnych. Sekwencja IV łączy elementy sekwencji II i III, a sekwencja V – wszystkich ją poprzedzających. Forma kompozycji ma charakter polimorficzny. Zastosowane w utworze swobody czasowe pozwalają na dużą różnorodność interpretacji. Swobodne łączenie poszczególnych warstw, zróżnicowanych zarówno pod względem strukturalnym jak i przestrzennym (stereofonia), daje w rezultacie specyficzną polifonię wywodzącą się z zasady „grania nie razem”. Zasada ta pozwala na osiągnięcie całkowitej niezależności głosów oraz na realizację subtelnych stosunków rytmicznych między głosami i warstwami – niemożliwą bez jej zastosowania.
W istocie u podstaw utworu leżą dość proste, uznawane wręcz za podstawowe reguły muzyczne, które opisać można parami: pytanie – odpowiedź lub dźwięk (atak) – wybrzmienie, co może tłumaczyć tytuł kompozycji, z greckiego oznaczający wszak „naprzemienne wypowiedzi”.