Pięć pieśni do słów Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego na sopran i fortepian (1956/86)

Pięć pieśniPięć pieśni Pięć pieśni Pięć pieśniPięć pieśni Pięć pieśni

Powstałe w 1956 roku Pięć pieśni do słów Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego Tomasza Sikorskiego to utwory młodzieńcze. Rozpowszechnione jest jednak ich błędne datowanie na rok 1986. Stało się tak z powodu trudnej sytuacji materialnej kompozytora, który pod koniec życia postanowił sprzedać utwór Polskiemu Wydawnictwu Muzycznemu. Pospiesznie przepisał on partyturę, do której wprowadził jedynie kosmetyczne zmiany i opatrzył ją o czterdzieści lat późniejszą datą, zgodną z czasem sporządzenia nowego rękopisu, a nie momentem powstania utworu. 

Tytuły poszczególnych pieśni cyklu to: Cmentarz, Noc I, Kołysanka, Noc II orazTakie proste. Warstwę słowną stanowią całe wiersze bądź fragmenty utworów poetyckich Gałczyńskiego, powstałe w latach 1945 i 1946: [Wiem, że jest gdzieś taki cmentarz...], Noc (pieśni Noc I oraz Noc II), [Prawie wszystko się stało...] oraz [Takie proste…]

Oto teksty poszczególnych pieśni:

Cmentarz:

		Wiem, że jest gdzieś taki cmentarz. Może w niebie
		lub przy porcie, gdzie się kończą zbłąkania.
		O mym sercu tam jest napis, kochana:
		"Ono biło tylko dla ciebie"...
		Szło za tobą w słońcu, w rozpaczy,
		przy każdej czekało cię bramie -
		tak było zawsze.

Noc I:

		Noc straszliwa, straszliwa,
		wiatr drzewami potrząsa,
		noc jest taka świstliwa,
		noc jest taka gorąca,
		płynie miłość pod korą,
		płynie miłość po liściach
		i ptaki gubią pióra
		jak ja me rękopisy.
		Bo noc jest, noc jak walc.

Kołysanka:

		Prawie wszystko się stało, co się miało stać,
		nie ukryje się ziemi ni niebu –
		teraz uśnij mój mały,
		tylko spać, trzeba spać, więc się nie budź.

Noc II:

		Na most, na most wybiegnij, ach, trzymaj mocno bukiet,
		by ci go wiatr nie wyrwał.
		Twe imię jest ze szmaragdu.
		Wiatr twoje włosy porusza – znam ich tajemny alfabet,
		linie pierścieni i pukli, i loków. Do świtu jeszcze daleko.
		Słyszysz, jak płynie noc? przygrywa jak stare zegary
		na wieżach miast zatopionych -
		twe imię jest z wiatru.

Takie proste:

		Takie proste i takie straszliwe —
		koło ucha był mały kosmyk,
		potem było tkliwie, potem tkliwiej
		i tak zaczął się wieczór miłosny.

Warto zwrócić uwagę, że już w tej młodzieńczej kompozycji pojawiają się tematy, które często przewijać się będą w późniejszej twórczości Sikorskiego: śmierć, błąkanie się, rozpacz, samotność, noc (mrok, zmierzch, półcień). Zadziwiać może, jak wiele smutku zawiera utwór skomponowany przez 18-latka. Pieśni te są bolesnym obrazem przeżyć młodego kompozytora, związanych m.in. z tragiczną śmiercią matki, stanowią również okrutną przepowiednię, którą wypełni treść jego życia. 

W pieśni Noc I wymowny jest fragment mówiący o rękopisach. Trudno nie odnieść wrażenia, że Sikorski projektuje tu przyszłe wydarzenia związane ze swoim życiem. Jak odnotowują kartoteki Biblioteki PWM w Warszawie, Sikorski kilkukrotnie na przestrzeni lat 1975–83 wypożyczał rękopisy swoich utworów – najczęściej pod pretekstem dokonania korekt. Partytury te nigdy jednak nie zostały przez kompozytora zwrócone. Czy było to działanie celowe, oznaka zwątpienia w wartość własnej twórczości, czy może zwykłe roztargnienie – trudno wyrokować.

Symptomatyczny dla omawianego cyklu pieśni jest temat miłości – niespełnionej, trudnej, nieujarzmionej, wręcz mistycznej. Wyraźnie wyczuwalna jest tęsknota za prawdziwym, żarliwym uczuciem oraz – jak w Kołysance – za matczyną troską. Ostatnia pieśń, a szczególnie jej końcowy fragment „i tak zaczął się wieczór miłosny” sugerują osiągnięcie szczęścia. Radosny finał zdaje się jednak rozgrywać wyłącznie w marzeniu sennym. Rzeczywistość natomiast nadal obnaża wiejącą chłodem pustkę.

Język muzyczny Pieśni daleki jest od charakterystycznego dla późniejszych utworów Sikorskiego szeregowania modułów tworzonych z uporczywie powtarzanych akordów czy krótkich motywów. Mamy tu do czynienia z wyraźnym prowadzeniem narracji: linia melodyczna głosu wspierana jest fortepianowym akompaniamentem, a całość w umiejętny sposób koresponduje z tekstem. Utwór zapisany jest w tradycyjnej notacji taktowej, choć nieustannie zmieniające się metrum oraz zastosowanie tak nietypowych jego oznaczeń jak np. 9/16, 7/8 czy 11/16 uniemożliwia zakotwiczenie w muzyki określonym pulsie. Pieśni zdają się stanowić płynący swobodnie strumień dźwięków i słów.